Co za koszmar

Prokuratura oskarża go o zabójstwo Aleksandry i Oliwii. "Zabójca z działek" nie okazywał żadnych emocji

Mówią na niego "zabójca z działek", prokuratura oskarżyła Krzysztof R. o zabójstwo Aleksandry i jej córki Oliwii. Kobiety zostały uduszone a ich ciała zakopano w lesie. Do zbrodni doszło w lutym 2022 roku. W poniedziałek ruszył proces w tej sprawie. Oskarżony nawet na chwilę nie okazał żadnych emocji.

W poniedziałek, 19 czerwca przed Sądem Okręgowym w Częstochowie, ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej 15-letnia córki Oliwii - Krzysztofa R.. To on zdaniem prokuratury udusił kobiety, a ich ciała zakopał w lesie pod Częstochową.

Oskarżony na salę rozpraw został doprowadzony z aresztu i jak podaje "Fakt" nawet na chwilę nie spojrzał na matkę Aleksandry i babcię Oliwii. Z jego twarzy nie można było odczytać żadnych emocji. Nie reagował nawet podczas odczytywania zarzutów przez prokuratora.

Krzysztof R. jeszcze na etapie śledztwa nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, nie złożył również wyjaśnień. Czy zrobi to w trakcie procesu? Tego nie wiadomo, bowiem przewodniczący składu orzekającego, sędzia Dominik Bogacz - wyłączył jawność części procesu. Podczas pierwszej rozprawy pozwolił na jak informuje "Fakt", na oczytanie aktu oskarżenia.

Zarzuty oskarżonemu odczytywała prokurator Edyta Kubska, w tym czasie Krzysztof R. nawet na chwilę nie podniósł głowy.

Najpierw udusił matkę, później córkę

Gdy 45-letnia Aleksandra W. i jej 15-letnia córka Oliwia zaginęły 10 lutego, wszyscy do ostatniej chwili mieli nadzieję, że kobiety odnajdą się żywe. Niestety, 11 dni później ta nadzieja zgasła, gdy w lesie w Romanowie policjanci odnaleźli nagie ciała obu kobiet, a także truchło psa. Jak ustalili śledczy Krzysztof R. i 45-letnia kobieta byli parą. Jednak związek zakończył się rok przed zabójstwem obu kobiet.

10 lutego między godziną 12.30-14.30 Krzysztof R. zamordował Aleksandrę W. Potem odprowadził jej samochód pod blok, w którym mieszkała. Spotkał spacerującą z psem Oliwię. Zaprosił ją do auta i odjechał w nieustalone miejsce, gdzie pozbawił ją życia. Śledczy mieli mocne dowodu m.in. w postaci nagrań, na których Krzysztof R. przenosił zwłoki schowane w ciemnych workach z jednego auta do drugiego. Miał też sprzęt ogrodniczy.

Lista postawionych mu zarzutów jest długa. Najpoważniejszy to ten dotyczący zabójstwa kobiet. Oskarżono go utrwalanie wizerunku nagiej 15-latki przy użyciu ukrytej kamery. Podszywał się pod Oliwię celem "kierowania obraźliwych treści do jej znajomych na portalach społecznościowych". Kiedy Oliwia miała 14 lat, miał wobec niej dopuścić się innej czynności seksualnej. Zarzucono mu również tworzenie fałszywych dowodów celem skierowania postępowania karnego i dyscyplinarnego przeciwko Aleksandrze W. Krzysztof R. odpowie przed sądem także za zabójstwo psa. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu kara od 8 do 15 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotnie pozbawianie wolności.

Sonda
Czujesz się bezpiecznie w swojej okolicy?
To tutaj znaleziono zwłoki Oli i Oliwii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki