Beata Kozidrak ostatnie miesiące spędziła poza show-biznesem, w szpitalu, a później domowym zaciszu, gdzie dochodziła do zdrowia po druzgocącej diagnozie. Zmagała się z nowotworem. Zanim się o tym dowiedziała, walczyła z ogromnym bólem pleców. Teraz, po 9 miesiącach gwiazda wraca i to w wielkim stylu. Szykuje się do pierwszego koncertu od grudnia!
Zobacz także: Beata Kozidrak pokazała się po raz pierwszy od miesięcy. Wygląda jak marzenie! Wraca po długiej chorobie
Wtedy myślałam, że to przez to, że całe życie chodziłam na wysokich obcasach, że to wina genów... mój brat również miał problemy z plecami. Trzy ostatnie koncerty byłam na środkach przeciwbólowych, praktycznie na siedząco dałam ten ostatni koncert... cierpiałam, a dwa dni później byłam w szpitalu - powiedziała Beata Kozidrak w "Dzień dobry TVN".
To był jej pierwszy wywiad dotyczący choroby.
Proste przejście z łóżka do toalety było dla mnie problemem. Jak każdy człowiek - bałam się. Trafiłam do szpitala, diagnoza była szybka, była to choroba nowotworowa. (...) Wiedziałam, że to nie są żarty, że te bóle nie są normalne, to były trudne chwile dla mnie i dla moich bliskich - dodała.
Zobacz także: Radosna nowina w rodzinie Beaty Kozidrak! "Witamy na świecie"
Kozidrak wraca i wcale się nie oszczędza. Ale jest taka szczęśliwa!
Beata Kozidrak długo na to czekała. 9 miesięcy temu zniknęła z show-biznesu, bo musiała skupić się na swoim zdrowiu. To była decyzja, którą trzeba było podjąć, choć gwieździe nie było lekko z dnia na dzień porzucić styl życia, który znała i prowadziła od dekad. Kiedy po miesiącach leczenia dostała zielone światło na powrót na scenę, nie czekała.
Beata poczuła się lepiej i od razu wrzuciła w kalendarz aż trzy koncerty w 8 dni. Do tego już planuje dwie duże trasy koncertowe - z Bajmem i z projektem Kamp. Córki martwią się, że dopiero co zeszła ze szpitalnego łóżka, a zaraz znów na nie trafi... Ona jest tytanem pracy, ale przecenia swoje siły - zdradza nasze źródło.
Zobacz także: Beata Kozidrak o chorobie: "Zapytałam lekarza, czy będę jeszcze śpiewać"
24 sierpnia fani zobaczą i usłyszą Kozidrak w Pszczynie, gdzie zagra koncert z Bajmem. To będzie prawdziwa próba dla Beaty, która dopiero co walczyła z nowotworem. Dzień wcześniej miała swoistą "próbę generalną".
Piosenkarka tak bardzo nie mogła doczekać się ponownego spotkania z publicznością, że pojawiła się na scenie wcześniej, niż zapowiadała! W trakcie finałowego koncertu Męskiego Grania, 23 sierpnia, Beata Kozidrak niespodziewanie dołączyła do gwiazd imprezy! Gdy pewnym krokiem wkroczyła na scenę, publiczność oszalała. Uwielbiana artystka wyglądała jak milion dolarów i wspaniale zaśpiewała kultową balladę "Ta sama chwila", a po jej zakończeniu zwróciła się do fanów:
Kocham Was, bardzo cieszę. Dziękuję pięknie, dziękuję za zaproszenie. Jesteście przekochani. Od 9 miesięcy po raz pierwszy na scenie.
Zobacz także: Rodzina drży o Beatę Kozidrak! 3 koncerty w 8 dni tuż po tym, jak niemal straciła życie! Za szybko?
Kozidrak kilka godzin przed koncertem w Pszczynie zaczęła zdawać relację z szykowania się do niego. Na jej instagramowym profilu pojawiły się krótkie filmiki przedstawiające roześmianą, szczęśliwą Beatę. Humor jej dopisywał.
65-letnia gwiazda pokazała akcję obcinania frędzli przy kozakach, a później wyznała, że jest "obficie spakowana".
Moja walizka zawiera wszystko: leki, inhalator, do mierzenia ciśnienia, skyr... - wyliczała, żartując.
Dodała, że ma wygodne buty i zaprezentowała, że w ich długich cholewkach mieszczą się np. klucze. Na koniec dziarsko zatańczyła.
Zobacz także: AI Miss Polskiego Show-Biznesu 2025. Sztuczna inteligencja zrobiła wybory! Oto gwiazdy, które podbiły ranking
Zobacz więcej zdjęć. Beata Kozidrak w różowym wdzianku. Za nią walka z ciężką chorobą, ale nigdy nie wyglądała lepiej. Nowe nagranie!