Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska: O krok od zwycięstwa w "Tańcu z Gwiazdami"
Poziom szesnastej edycji "Tańca z Gwiazdami" już od pierwszego odcinka był bardzo wysoki. Do samego końca trudno było przewidzieć, kto zdobędzie Kryształową Kulę. W finale spotkały się trzy pary: Maria Jeleniewska (23 l.) i Jacek Jeschke (33 l.), Filip Gurłacz (35 l.) i Agnieszka Kaczorowska (32 l.) oraz Adrianna Borek (42 l.) i Albert Kosiński (30 l.).
Od pierwszego odcinka faworytami byli Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska. O parze numer osiem było też zdecydowanie najgłośniej. Doskonale wiedzieli, jak podgrzać wokół siebie atmosferę, czym tylko podsycali krążące plotki o ich rzekomym romansie. Finał programu "Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami" pokazał, jak wielką moc mają głosy widzów. Zwycięzcami szesnastego sezonu zostali Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke!
Rozczarowania przegraną nie kryła Agnieszka Kaczorowska, która po finale opublikowała serię stories i wpisów na Instagramie. Niektóre z jej komentarzy uderzały w zwyciężczynię show, która nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Zobacz również: Edward Miszczak wymownie o zamieszaniu wokół Agnieszki Kaczorowskiej. Powinna wygrać?

Filip Gurłacz o "Tańcu z Gwiazdami": "Drugie miejsce jest w pełni satysfakcjonujące"
Inne zdanie na ten temat zdaje się mieć jej taneczny partner. Filip Gurłacz w rozmowie z magazynem "Viva" wrócił wspomnieniami do "Tańca z Gwiazdami". Aktor zdradził, że myślał o wygranej, ale cieszy się z drugiego miejsca. Dało mu ono więcej niż potencjalna wygrana.
Myślałem, że fajnie byłoby dojść do finału. I jestem bardzo zadowolony z tego, że zająłem drugie miejsce. [...] Za zwycięstwo dostałbym statuetkę i pieniądze. Gdybym wygrał, całą kwotę przeznaczyłbym na budowę domu. Nie pomyślałbym o wydaniu wygranej na spędzenie czasu z bliskimi. Za drugie miejsce nagrodą był voucher na rodzinne wakacje. Wygrałem więc coś dużo cenniejszego niż pieniądze. Czas z rodziną. Drugie miejsce jest dla mnie w pełni satysfakcjonujące - powiedział.
Gwiazdor "Stulecia Winnych" opowiedział również o wiadomościach, które otrzymywał od widzów. Kilka miesięcy przed udziałem w "Tańcu z Gwiazdami" Filip Gurłacz wyznał, że znalazł się na dnie. W rozmowie z kanałem "Moc w słabości", pycha i kłamstwa doprowadziły do tego, że przeżył upadek moralny. Zmagał się z uzależnieniem od alkoholu oraz narkotyków. Jak stwierdził, to wiara oraz wsparcie bliskich uchroniły go od całkowitego zatracenia w nałogach. Ten trudny temat poruszył w jednym z odcinków show Polsatu.
Miałem taki okres w życiu, w którym dodawałem gazu. Driftowałem utrzymując się jakoś na jezdni życia, aż w końcu przyszedł zakręt, przy którym ja nie byłem w stanie nic już zrobić. Mam tutaj na myśli dno moralne, które osiągnąłem w 2020 roku. Leżałem na ziemi i wyłem i życie dla mnie nie miało sensu. Takie pytanie, które mnie wtedy dręczyło i odbierało mi całą energię do życia, to było czy ja potrafię kochać, bo kiedy patrzę w lustro, to nienawidzę. I to był moment kiedy straciłem wszystko - wspominał w poruszającym materiale.
Jego historia poruszyła widzów programu. Część z nich skontaktowało się z aktorem, by podzielić się swoim doświadczeniem.
Po jednym z odcinków programu dostałem kilka pozytywnych wiadomości od widzów: "Dziękuję, dzięki tobie zapisałem się na terapię" albo "Dałeś mi siłę, żeby zrobić coś ze swoim życiem". W drodze do finału było tych wiadomości coraz więcej - powiedział Gurłacz w ostatnim wywiadzie.
Zobacz również: Polski aktor dołączył do grona nawróconych gwiazd. Wiara uratowała go od upadku
"Taniec z Gwiazdami": Historia Filipa Gurłacza zainspirowała widzów do zmiany
Z kolei w rodzinnym odcinku aktorowi na scenie towarzyszył ojciec. Grzegorz Gurłacz to postać niezwykle wszechstronna – aktor, muzyk, kompozytor i społecznik, który od lat angażuje się w rozwój polskiej kultury. Na swoim koncie ma niezwykle bogaty dorobek artystyczny. W 2016 roku założył folkowy zespół Kapela z Gminy Damnica, który z czasem przekształcił się w Kapelnicę.
Chociaż Filip Gurłacz poszedł w ślady ojca, to nie zawsze mieli ze sobą dobre relacje. "Była burzliwa przez lata. I wcale nie była taka przyjacielska, a to się nagle stało i trwa" - tak mówił o ich ojcowsko-synowskiej miłości. Ich wspólny taniec był dowodem na to, że można pokonać problemy. I tym razem historia Gurłacza zainspirowała widzów "Tańca z Gwiazdami" do zmiany. Aktor stwierdził, że właśnie to są jego Kryształowe Kule!
W odcinku rodzinnym tańczyłem z tatą, z którym nie zawsze miałem dobre relacje. I ktoś mi potem napisał, że postanowił odezwać się do swojego ojca po 15 latach milczenia. To są moje Kryształowe Kule - wyznał aktor w "Vivie".
Zobacz również: Nowy, piękny grób Żory. A na nim? To, co umieszczono na nagrobku Korolyova, łamie serce