Koncert Jennifer Lopez na Stadionie Narodowym. Pośladki, gwiazdy na widowni i wielka wpadka
Jennifer Lopez nie zawiodła polskich fanów. Jej koncert, który odbył się na Stadionie Narodowym w Warszawie, jeszcze długo będzie wspominany. Na widowni roiło się od polskich gwiazd. Specjalną loże miała m.in. Doda, która zaprosiła do niej Ewę Wachowicz. Z kolei Piotr Stramowski zwrócił uwagę na... pośladki Jennifer Lopez i zamieścił wpis na Instagramie w stylu rozognionego nastolatka. Podczas koncertu nie obyło się bez wielkiej wpadki. Nagle słynnej piosenkarce zsunęła się złota spódniczka.
Dobrze, że mam dzisiaj bieliznę. Zazwyczaj jej nie noszę!
- skomentowała na gorąco J.Lo. Przez cały występ publika świetnie się bawiła, śpiewając wielkie szlagiery razem z amerykańską supergwiazdą. Dzień po koncercie Jennifer Lopez mogła wreszcie odsapnąć i wyjść na miasto.
Jennifer Lopez w Warszawie. Własny kubek i luksusowe zakupy w Vitkacu
Jak przystało na gwiazdę tego kalibru, piosenkarka nocowała w jednym z najbardziej prestiżowych hoteli w Warszawie. Wybrała Hotel Europejski. Jennifer Lopez jednak nie zamierzała cały dzień siedzieć w swoim apartamencie. Paparazzi przyłapali ją, jak wyszła na miasto. W Warszawie postanowiła zrobić zakupy. Najpierw jednak udała się do knajpki. Co ciekawe, miała ze sobą własny kubek z napisem "J.Lo". Chodzenie ze swoim naczyniem do lokali jest coraz popularniejsze. z jednej strony to ekologiczne, z drugiej - higieniczne. Po tym, gdy Jennifer Lopez się napoiła, poszła na luksusowe zakupy do Domu Handlowego Vitkac, w którym lubują się także polskie gwiazdy z wyższej półki. Słynna wokalistka długo oglądała różne produkty. W końcu znalazła coś dla siebie. Co ciekawe, za zakupy płaciła własną kartą i przytykała ją do terminala.
Jennifer Lopez wylądowała w Polsce! Rozdawała autografy otoczona przez ochroniarzy
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia paparazzi z zakupów Jennifer Lopez z Warszawie