Zenon Martyniuk urządził awanturę na pokładzie samolotu
Zenon Martyniuk od lat cieszy się spora sympatią. W show-biznesie doskonale odnajduje się również jego ukochana żona, Danuta. Głośno jest również o ich jedynaku. Niekoniecznie z dobrych powodów. 36-letni Daniel był bohaterem wielu skandali. Awantury, medialne kłótnie, a nawet problemy z prawem stały się elementem życia młodego Martyniuka, co nie tylko wpłynęło na jego wizerunek, ale także wystawiło rodzinne więzi na próbę.
W ostatnich tygodniach Daniel Martyniuk znowu uaktywnił się na Instagramie. Nie szczędził mocnych słów pod adresem mediów, obecnej małżonki czy... Natalii Nykiel. Jednak jego internetowe wywody, to nic w porównaniu do niedawnego wyczynu. 21 października informowaliśmy, że młody Martyniuk awanturował się na pokładzie samolotu lecącego z Malagi do Warszawy. 36-latek, który miał być pod wpływem alkoholu, walczył ze stewardem i stewardessa o piwo, a gdy go nie dostał, rzucał obelgami i groźbami. Według świadków krzyczał, przeklinał i wymachiwał rękami. Groził że otworzy awaryjne drzwi samolotu.
Zobacz również: Daniel Martyniuk po nocy w izbie wytrzeźwień i przesłuchaniu zniknął. Nawet policja nie wie, gdzie jest
Michał Wiśniewski komentuje wyczyn Daniela Martyniuka
Pilot podjął decyzję o międzylądowaniu w Nicei. Wówczas na pokład samolotu wkroczyła policja, która wyprowadziła agresywnego Daniela. W świadczeniu opublikowanym przez linie lotnicze Wizz Air, przekazano informację o konsekwencjach, które mogą czekać syna Zenona Martyniuka.
Wszelkie koszty wynikające z niewłaściwego zachowania pasażera - w tym koszty przekierowania lotu, opóźnień czy interwencji służb ratunkowych - zostaną przeniesione na osobę odpowiedzialną. W niektórych przypadkach mogą one sięgać dziesiątek tysięcy euro - poinformował nas Salvatore Gabriele Imperiale, manager ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air.
Najnowszy wybryk Daniela Martyniuka jest szeroko komentowany w mediach i internecie. W sprawie wypowiedział się m.in. Kuba Wojewódzki. O czekających go konsekwencjach finansowych mówił również Michał Wiśniewski. Muzyk kilka lat temu dorobił się licencji pilota. W rozmowie z portalem Pomponik odniósł się m.in. do decyzji pilota.
Mogę ze strony lotniczej powiedzieć, że jako pilot statku powietrznego zrobiłbym absolutnie to samo - stwierdził lider Ich Troje.
Dodał również, że kara finansowa z pewnością go nie ominie. I będzie bardzo wysoka.
"Oby tyle było, a nawet więcej" - odpowiedział odnosząc się do krążącej w sieci kwocie wysokości od 200 do 300 tysięcy złotych.
Przecież na pokładzie samolotu jest cała masa ludzi. Każdy ma jakieś połączenia lotnicze. To kosztuje pieniądze. Czasami ktoś może nie zdążyć na przykład na pogrzeb. Trzeba zdawać sobie sprawę, jak to jest istotne. Już pomijam najważniejszą rzecz, bezpieczeństwo - powiedział Michał Wiśniewski.
Zobacz również: Mamy zdjęcia! Tak Daniel Martyniuk zachowywał się w samolocie. Interweniowała policja, samolot śródlądował