"Obudził nas telefon". Tak ciocia Joanny Kołaczkowskiej dowiedziała się o najgorszym. Wiedziała, że rokowania były złe

2025-07-19 9:20

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 r. po kilku miesiącach zmagań z chorobą nowotworową, która dotknęła jej mózg. Teraz ciocia gwiazdy wyznała, jak dowiedziała się najgorszego. Choć wszyscy musieli liczyć się z tym, że Asia może nie pokonać nowotworu, liczyli na cud. Ten nie nadszedł. Teraz Iwanicka, młodsza siostra mamy Joanny, jest zdruzgotana.

Joanna Kołaczkowska lata temu cierpiała z czerniaka i wyszła z choroby obronną ręką. Niestety, kiedy nowotwór uderzył po raz drugi, tym razem atakując mózg, okazał się zbyt agresywny. Asia odeszła 17 lipca 2025 r., pozostawiając zrozpaczonych bliskich i wstrząśniętych fanów. Nikt nie sądził, że walka z chorobą onkologiczną potrwa tak krótko. Kołaczkowska zmarła za wcześnie, miała 59 lat.

Jej ciocia, młodsza siostra mamy Kołaczkowskiej, dostała tę najsmutniejszą z wieści całkiem niespodziewanie.

Zobacz także: Jaki nowotwór miała Joanna Kołaczkowska? Tym razem to nie był czerniak. "Bardzo ciężki"

Ciocia Kołaczkowskiej opiekowała się nią, gdy Asia była dzieckiem

Pani Teresa Iwanicka jest młodszą siostrą mamy Kołaczkowskiej. Kiedy Asia była mała i razem z siostrą Agnieszką jeździła do dziadków, to właśnie Teresa opiekowała się dziewczynkami. Anna, ich mama, wychowywała córki samodzielnie - jej mąż zmarł, więc jej dzieci często bywały u babci, a przy okazji i u cioci, która wciąż mieszkała w gospodarstwie prowadzonym przez dziadków Kołaczkowskiej.

Ciocia Kołaczkowskiej wyznała Faktowi, że Asia kochała przyrodę, dlatego jako nastolatka wybrała szkołę ogrodniczą w Głogowie. Mieszkała w internacie, była bardzo aktywna. Już wtedy wykazywała talent do rozśmieszania innych. Na studiach okazało się, że to może być jej ścieżka życiowa i zawodowa. Kołaczkowska stała się sławna, ale nie zapomniała o bliskich.

Zobacz także: Wstrząsające wyznanie Kozidrak. To Kołaczkowska wspierała ją, gdy walczyła z chorobą. Nie zdążyła się odwdzięczyć

Asia zawsze pamiętała o rodzinie. Kiedy miała występ w pobliżu, zapraszała nas. Ostatni raz byłam na jej występie w Lubinie dwa lata temu - mówiła Faktowi ciocia Joanny.

Informacja o śmierci Joanny była szokiem

Pani Teresa wiedziała, że jej siostrzenica ciężko choruje. Informacja o rodzaju nowotworu, który zaatakował Kołaczkowską, pojawiła się w mediach dopiero po śmierci gwiazdy, ale rodzina została poinformowana dużo wcześniej, gdy Joanna walczyła o zdrowie.

Niestety, jak przyznała ciocia Kołaczkowskiej, rokowania nie były najlepsze. Wszyscy mieli jednak nadzieję na to, że zdarzy się cud. Ten nie nadszedł, Joanna zmarła.

Rano obudził nas telefon z wieścią, że Joanna nie żyje. Wiedzieliśmy, że choruje na glejaka, a rokowania były złe. Nie ma jej - opowiadała ciocia Kołaczkowskiej.

Zobacz także: Joanna Kołaczkowska odeszła po walce z nowotworem. W przeszłości pokonała raka i zmagała się z lękiem przed nawrotem

Pani Teresa dodała, że na pewno pojawi się podczas ostatniego pożegnania siostrzenicy. Pogrzeb odbędzie się 28 lipca. Będzie i msza, i uroczystość świecka.

Pojedziemy na pogrzeb. Będę pamiętać Asię taką, jaką była – nie z mediów czy zdjęć, które teraz się pojawiły, ale jako kochaną i ciepłą osobę, którą znałam od dziecka - wyznała Iwanicka Faktowi.

Zobacz także: Po latach ujawniła kulisy rozwodów. Tak naprawdę wyglądało życie Kołaczkowskiej

Najbliżsi Kołaczkowskiej poprosili, by na pogrzeb Joasi nie przynosić kwiatów, zamiast tego będą zbierane datki - tak jak życzyła sobie sama Asia.

Zobacz także: "Zgasło Słońce… odszedł Piękny i Dobry Człowiek". Przyjaciele i gwiazdy show-biznesu żegnają Joannę Kołaczkowską

Zobacz więcej zdjęć. Joanna Kołaczkowska wspierała Beatę Kozidrak w walce z chorobą. Zmarła zanim piosenkarka zdążyła się odwdzięczyć

Joanna Kołaczkowska nie żyje. Tragiczne wieści przekazali jej przyjaciele
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki