Tragiczne losy seksbomby PRL-u. Partner zgotował jej piekło i zniszczył karierę. “Piłam z rozpaczy”

2025-09-14 4:41

Maria Probosz była jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w Polsce. Przez dekadę grała w kilku produkcjach rocznie. Reżyserzy chętnie rozbierali ją na ekranie. Nie miała szczęścia w miłości. Przez zazdrość męża zupełnie zniknęła z ekranów. Chociaż uchodziła za ikonę PRL-u, zmarła w zapomnieniu.

Maria Probosz była seksbombą PRL-u. Rozbierane role stały się jej przekleństwem 

Maria Probosz (z domu Zydorek) już jako mała dziewczynka wiedziała, że w przyszłości zostanie aktorką. Uczyła się śpiewu, gry na fortepianie, ćwiczyła taniec. Została nawet przewodniczącą szkolnego przewodniczącą kółka teatralnego. Na ekranie zadebiutowała w 1976 roku. Miała wtedy 15 lat, a na plan "Czy jest tu panna na wydaniu?" trafiła prosto z konkursu filmowego tygodnika "Szpilki". Krótko po tym wygrała kolejny konkurs, a po maturze rozpoczęła studia na Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi. Egzaminy zdała najlepiej z całego roku. 

Miała spore ambicje i jeszcze większy talent. W 1983 roku obroniła dyplom dzięki roli homoseksualnego mężczyzny w przedstawieniu "Ścisły nadzór" Jeana Geneta. Miała już wtedy na swoim koncie role w kilku produkcjach filmowych i telewizyjnych. Maria Probosz dość szybko zaczęła grać coraz większe role. Zarówno w na deskach teatrów, jak i na ekranie. Po roli w filmie "Czas dojrzewania" z 1984 roku uważana była za jedną z najciekawszych młodych aktorek.

Największą popularność przyniosły jej produkcje takie jak "07 zgłoś się", "Tulipan", "Mistrz i Małgorzata" czy "Porno". Reżyserzy chętnie rozbierali ją na ekranie. Dla pięknej aktorki nagość była czymś naturalnym. Twierdziła, że ubrania na planie zrzucała tylko wtedy, gdy było to absolutnie konieczne. Nie chciała być jedynie ozdobą. W sumie zagrała w ponad 40 produkcjach. Rozebrała się niemal w każdej z nich.

Czym jest dla mnie nagość? Też kostiumem. Dlatego nie czuję zażenowania przed kamerą - mówiła aktorka.

Miała 23 lata, gdy okrzyknięto ją "seksbombą polskiego kina". To miano z czasem stało się jej przekleństwem. Została "tą aktorką od nagich scen". Marzyła o przełomowej roli. O szansie podobnej do tej, którą dostała Mia Farrow w "Dziecku Rosemary" Polańskiego czy Catherine Deneuve we "Wstręcie". Chciała pokazać się od innej strony. Została jednak zaszufladkowana i nikt nie chciał jej pomóc z niej się wydostać.

W którymś momencie zdałam sobie sprawę, że jestem tylko kimś w rodzaju call girl - dziewczyny na telefon - mówiła z goryczą.

W rozmowie z magazynem "Film" przyznała, że popadła w stereotyp. Pozwoliła na przyklejenie sobie etykietki. "Dla aktora to przekleństwo" - dodała.

Zobacz również: Była jedną z najpiękniejszych aktorek świata. Polski reżyser zgotował jej piekło!

Maria Probosz wzbudzała podziw i pożądanie. Nie miała szczęścia w miłości

Maria Probosz nieustannie szukała też miłości. Jeszcze jako nastolatka związała się z dużo starszym od niej mężczyzną, który otoczył ją "opieką".

Szczególne powodzenie miałam u panów średniego pokolenia. Krążyły plotki, że jeden z nich kupił mnie od rodziców za dwa miliony złotych, ale to nieprawda. On tylko wynajął mi samodzielne mieszkanie - mówiła w jednym z wywiadów.

Później na planie filmu "Niech cię odleci mara" poznała swojego pierwszego męża, Marka Probosza. Choć to pod jego nazwiskiem zrobiła karierę, to ich związek nie trwał za długo. Po dwóch latach byli po rozwodzie. Maria mówiła później, że byli za młodzi na małżeństwo, a ona potrzebowała w życiu nie chłopca, a mężczyzny. Nie szukała go zbyt długo. Wdawała się w przelotne romanse, aż trafiła ponad dekadę starszego operatora, Zbyszka Kopanię.

Kochałam go za troskę, opiekuńczość i tolerancję. Traktował mnie jak kobietę, wybaczał fanaberie: wyjazd do Włoch po buty, na Słowację na narty, nawet romans ze znanym aktorem - wspominała w rozmowie z "Super Expressem".

Jednak i ten związek nie przetrwał. Probosz przeżywała rozkwit kariery, a Kopania chciał, żeby siedziała w domu. Z czasem okazało się, że oczekują od tego małżeństwa zupełnie innych rzeczy. Aktorka wspominała po latach, że czuła się w tym związku bezsilna i bardzo samotna. Odeszła, gdy przyłapała go na zdradzie.

Zobacz również: Była jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. Dla miłości rzuciła wszystko. Zmarła w zapomnieniu

Maria Probosz: Toksyczny partner zniszczył jej karierę i życie. 

Pocieszenie znalazła w ramionach aktora Czesława Nogackiego. Zaimponowała jej jego inteligencja i dowcip. Zagrali razem w filmie "Powrót wabiszczura" z 1989 roku. Przeżyli ze sobą sześć burzliwych lat. Związek z aktorem zupełnie pogrzebał jej karierę. Nogacki był chorobliwie zazdrosnym brutalem. Do tego był uzależniony od alkoholu. Przyjeżdżał na plan i urządzał awantury, gdy Maria musiała rozebrać się na ekranie. Za zamkniętymi drzwiami rzucał się na nią z pięściami. 

Bił mnie po twarzy tak mocno, że aż w ogóle przestałam ją mieć. Byłam umierająca, bo pozostawałam w związku z człowiekiem, który również był umierający - mówiła po latach w "Agorze".

Z czasem telefony przestały dzwonić. Nikt nie chciał jej zatrudniać, bo przychodziła w "pakiecie" z oszalałym z zazdrości partnerem. Potrafił siłą ściągnąć ją z planu. Wielokrotnie trzeba było przez niego przerywać zdjęcia. Maria Probosz została bez pracy, którą uwielbiała. Nie miała za co żyć. Zamknięta w czterech ścianach z tyranem, sama zaczęła sięgać po alkohol. Piła, by on mniej pił.

Był potworem, który zrujnował mi życie. Piłam z rozpaczy i niemocy - przyznała aktorka w "Super Expressie".

Zobacz również: Polański wypatrzył piękną aktorkę na basenie. Później zgotował jej piekło na planie

Maria Probosz wróciła do ukochanego z młodości. Rozdzieliła ich dopiero śmierć

Z tego piekła wyciągnął ją ukochany z młodzieńczych lat. Z Andrzejem Hasikiem spotykała się jako nastolatka. Gdy zaczęła robić karierę, ich drogi się rozeszły do czasu. Ponownie spotkali się przypadkiem pod koniec lat 80. Dawny ukochany pracował wtedy w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Probosz dała mu swój numer telefonu, ale nigdy nie zadzwonił. Był wtedy żonaty. Po kilku latach odwiedził ją niespodziewanie, gdy tkwiła już w małżeństwie z Czesławem Nogackim. Hasik wspominał, że zobaczył wtedy zmęczoną życiem kobietę o smutnych oczach.

Nie mógł jej tak zostawić i wyciągnął do niej pomocną dłoń. Pobrali się w grudniu 1995 roku. Maria Probosz miała niespełna 35 lat i liczyła na to, że uda jej się zajść w ciążę. 

Była wrażliwa i ufna jak dziecko. Sprowadzałem ją na ziemię, tłumacząc, że świat przez szkiełko kamery jest inny od prawdziwego. [...] Ślub wzięliśmy w USC Łódź Śródmieście. Jednak marzenia o dziecku nie udało się spełnić - mówił Andrzej Hasik w "Dobrym Tygodniu".

U boku trzeciego męża nareszcie była szczęśliwa, ale los nadal nie był dla niej łaskawy. Gdy wyszła z nałogu alkoholowego, podjęła próby powrotu na plan. 

Pojawiły się propozycje filmowe, ale piętno pana N. nad nią ciążyło. On jej zniszczył karierę - wyznał jej ukochany.

Z czasem przestała tęsknić za kinem. Nadal je kochała, ale nie odczuwała już przyjemności z grania. Smutek po nieudanych próbach zajścia w ciążę pogłębiła śmierć rodziców aktorki. Popadła w depresję. Znowu sięgnęła po butelkę. Nie rozstawała się też z papierosem.

Nie chciała jeść, potrafiła godzinami siedzieć na kanapie, wpatrując się w jeden punkt i paląc papierosa za papierosem - wspomina jej mąż.

Wkrótce spadł na nią kolejny cios - nowotwór. Branża filmowa i dawni znajomi nie mieli pojęcia, że Maria Probosz zmaga się z poważną chorobą. U jej boku cały czas trwał ukochany mąż. Gdy aktorka zdecydowała się ponownie rzucić alkohol, było już za późno. Maria Probosz zmarła na raka trzustki 14 września 2010 roku. Miała zaledwie 49 lat. O jej śmierci media dowiedziały się dopiero w dniu pogrzebu, 23 września. Została pochowana na cmentarzu Zarzew w Łodzi.

Myślałem, że na starość będziemy sobie podawali kapcie i wspominali czasy, gdy mieliśmy po naście lat. A ona mi to zrobiła. Odeszła w 2010 roku - stwierdził z żalem Andrzej Hasik.

Zobacz również: Piękną miłość przerwała tragedia. Polska gwiazda została sama z dzieckiem

Super Express Google News
QUIZ: Sprawdź, jak dobrze znasz słynne aktorki PRL-u
Pytanie 1 z 10
W jakim filmie zadebiutowała ikona polskiego kina - Kalina Jędrusik?
(Nie)Zapomniani. Kalina Jędrusik
Skandal zniszczył karierę legendy PRL-u

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki