Od zmęczenia do diagnozy. Joanna opowiada o walce z chłoniakiem

2025-11-21 13:03

Posłuchaj poruszającej opowieści Joanny, która z niezwykłą determinacją pokonała nowotwór krwi. Jej historia to dowód na to, że siła do walki i akceptacja siebie są kluczem do przetrwania najtrudniejszych chwil. To kolejny odcinek podcastu "Siła kobiet".

Mroczki przed oczami po wstaniu z łóżka? To może być pierwszy znak problemów z sercem

i

Autor: monkeybusinessimages Młoda kobieta w piżamie siedzi na brzegu łóżka z głową w dłoniach, wyglądając na zmęczoną lub zaniepokojoną po przebudzeniu. Scena symbolizuje objawy hipotensji ortostatycznej, mroczków przed oczami i zawrotów głowy po wstaniu, o których można przeczytać na portalu Poradnik Zdrowie.

Historia Joanny to opowieść o sile, determinacji i niezwykłej akceptacji siebie w obliczu choroby. Zaczęło się niewinnie – od przewlekłego zmęczenia, które z czasem przerodziło się w poważne problemy z wydolnością i rytmem serca. "Zaczęłam być zmęczona. To był początek października, rok 2022" – wspomina Joanna w "Sile kobiet". Lekarze początkowo podejrzewali chorobę cywilizacyjną, diagnozując zapalenie osierdzia. Niestety, prawdziwa przyczyna dolegliwości okazała się znacznie poważniejsza.

"Ma Pani guza": Diagnoza, która zmieniła wszystko

Po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu, bólach i kolejnych badaniach, Joanna usłyszała diagnozę, która na zawsze zmieniła jej życie: nowotwór krwi, chłoniak. "Lekarz przyszedł do mnie i mówi: mam dla pani dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra jest taka, że wiemy, co pani jest, a zła jest taka, że ma pani guza" – wspomina ten trudny moment.

Walka z chorobą: Czas przemiany i akceptacji

Mimo przerażającej diagnozy Joanna nie poddała się. Zamiast rozpaczać, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i aktywnie uczestniczyć w procesie leczenia. Chemioterapia, choć wyniszczająca, stała się dla niej czasem wewnętrznej przemiany i akceptacji. "Potraktowałam ten czas jako czas takiej wewnętrznej przemiany, bo doszłam do wniosku, że jednak czegoś ta choroba uczy, jak człowiek się tak znajduje na krawędzi śmierci".

Siła w akceptacji

Jednym z najbardziej poruszających momentów w historii Joanny była chwila, gdy po utracie włosów spojrzała w lustro i powiedziała: "Wyglądam zajebiście". To nie był wyraz desperacji, lecz prawdziwej akceptacji siebie i swojego ciała, mimo choroby. "W każdym momencie znajdowałam sobie coś, co było w całym tym procesie takie fajne" – mówi Joanna w podcaście "Siła kobiet".

Czytaj też: Love bombing. Gdy miłość staje się pułapką

Potęga umysłu: Programowanie zdrowia

Joanna wierzy w potęgę umysłu i jego wpływ na zdrowie. Uważa, że chorobę można "zaprogramować" negatywnymi myślami i emocjami. "Bardzo uwierzyłam w potęgę umysłu i w to, że człowiek może sam sobie zrobić takiego psiusa, programując złą przyszłość dla siebie" – mówi. Dlatego tak ważne jest dla niej pozytywne nastawienie i kontrola nad swoimi myślami.

Myślcie pozytywnie, bo nawet w świecie, który może wam się aktualnie nie podobać, zastanówcie się, czy możecie coś zrobić i czy możecie to zmienić

Posłuchaj historii Joanny. To kolejny odcinek podcastu "Siła kobiet". Ten i inne odcinki podcastu na Mediateka.pl.

Siła Kobiet
Joanna: Pokonałam chłoniaka! Inspirująca historia o diagnozie, walce i potędze umysłu. SIŁA KOBIET

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki