Patryk Mikiciuk i Adam Kornacki oskarżeni o gwałt. dziennikarze TVN Turbo nie przyznają się do winy
Kaja Śródka znów jest w centrum uwagi. Wszystko z powodu jej męża. Przypomnijmy, że dziennikarz TVN Turbo Patryk Mikiciuk został oskarżony o gwałt, do którego miało dojść w październiku 2024 roku. Zarzut otrzymał także inny prezenter stacji - Adam Kornacki. Obaj nie przyznają się do winy.
Oświadczamy, z całą mocą, że jesteśmy niewinni. Znane nam dowody nie tylko powyższe potwierdzają, ale prowadzą do wniosku, że staliśmy się ofiarami prowokacji. Wskazujemy nadto, że osoby, które ją przeprowadziły, same nie brały udziału w zdarzeniach, o które się nas pomawia. Podjęliśmy działania prawne, które mają oczyścić nas z zarzutu. Nasi obrońcy złożyli wniosek o umorzenie postępowania, wykazując, że nie popełniliśmy żadnego przestępstwa. Z nieznanych nam przyczyn prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu, nie rozpatrując wspomnianego wniosku. Chcemy raz jeszcze stanowczo podkreślić: nie popełniliśmy żadnego przestępstwa, nikomu nie wyrządziliśmy krzywdy i będziemy tego dowodzić przed sądem
- podkreślili dziennikarze w oświadczeniu przesłanym do Gazety Wyborczej. Z kolei reprezentujący ich prawnicy - Jakub Wende i Błażej Biedulski - zaznaczyli, że prezenterzy TVN Turbo "współpracowali z Prokuraturą w celu wyjaśnienia okoliczności październikowego zdarzenia". - Oczywiście nasi Klienci, składając wyjaśnienia, nie znali jeszcze wtedy materiału dowodowego i nie mieli możliwości "przygotowania się" do ich składania, a jednak przekazane przez nich informacje zostały potem potwierdzone przez wspomniany, obiektywny materiał dowodowy. To najlepiej świadczy o wiarygodności i prawdziwości ich relacji - dodali adwokaci Patryka Mikiciuka i Adama Kornackiego.
Patryk Mikiciuk i Kaja Śródka się rozstali? Tajemniczy wpis żony dziennikarza TVN Turbo
Potem pojawiła się sensacyjna wiadomość o tym, że Patryk Mikiciuk i Kaja Środka mieli się rozstać. Informator portalu Pudelek mówił dziennikarzom, że związek zakończył się pół roku temu po tym, gdy Kaja Śródka wróciła z wakacji w Stanach Zjednoczonych. O oskarżeniu o gwałt miała dowiedzieć się już po rozstaniu. W niedzielę, 6 lipca, stylistka, która w przeszłości była partnerką Borysa Szyca, zamieściła tajemniczy wpis na Instagramie.
Czasem siła polega nie na tym, co się mówi, tylko na tym, co się świadomie przemilcza. Nie jestem częścią tej historii, która dziś rozgrywa się publicznie. I nie mam potrzeby, by w niej uczestniczyć – choć miałabym do tego wszelkie podstawy. Na chwilę obecną zdecydowałam się milczeć nie dlatego, że nie wiem. Milczę, bo wiem więcej, niż mówię. I chcę, by mój syn żył z dala od szumu, domysłów i medialnych rozgrywek. Moje priorytety są niezmienne: spokój, stabilność i bezpieczeństwo mojego dziecka.
- podkreśliła Kaja Środka.
Kaja Śródka i Borys Szyc byli parą. Dramatyczne kulisy rozstania
Jak wspominaliśmy, nie po raz pierwszy o Kai Śródce jest głośno. Kilkanaście lat temu stylistka związana była z Borysem Szycem, który już wtedy był jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Początkowo para była bardzo szczęśliwa. Potem jednak problemem miał okazać sie alkohol, od którego nie stronił Borys Szyc. Kulisy rozstania były dramatyczne. Dziś jest to kłopotliwy temat... Z doniesień medialnych wynika, że aktor któregoś dnia po prostu... poprosił Kaję, by opuściła jego mieszkanie. Trzy lata po rozstaniu z Borysem Szycem Kaja Śródka udzieliła wywiadu "Dzień dobry TVN", w którym odnisła się do tej sytuacji.
Staram się nie komentować, ale jak ktoś rzetelnie pyta twarzą w twarz, to odpowiem. To już zamknięta historia. To były fajne trzy lata, dużo mi dały w autorozwoju. W nowym roku chce kontynuować projekty, które rozpoczęłam w zeszłym roku
- mówiła stylistka.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Borysa Szyca z Kają Śródką z czasów ich związku
