Skutecznie chronimy Polaków i niesiemy wymierną pomoc. Rozmowa z wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim

i

Autor: Materiały Prasowe

Skutecznie chronimy Polaków i niesiemy wymierną pomoc. Rozmowa z wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim

2019-10-10 7:30

Marcin Romanowski jest doktorem nauk prawnych. W latach 2016- 2019 był dyrektorem Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, pełnomocnikiem Ministra Sprawiedliwości ds. Informatyzacji i Cyberbezpieczeństwa oraz ds. Funduszu Sprawiedliwości (2018- 2019). Był także ekspertem tzw. komisji w sprawie Rywina (2003-2004) i współautorem raportu przygotowanego przez tę komisję. W latach 2005-2007 oraz 2015-2019 pełnił funkcję doradcy Ministra Sprawiedliwości. Od 4 czerwca br. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, odpowiedzialny m.in. za informatyzację wymiaru sprawiedliwości oraz cyberbezpieczeństwo. Mieszka w Biłgoraju.

– Prezydent Andrzej Duda chwalił Pana ostatnio we Włodawie za wsparcie dla OSP

– Przez lata brakowało pieniędzy na jednostki OSP. Modernizacja infrastruktury, zakup pojazdów czy wyposażenia zawsze schodziły na dalszy plan, a strażacy musieli czekać. W Polsce mamy unikatowy system ratowniczo-gaśniczy w skali Europy i świata. Nasz system łączy straże zawodowe z ochotniczymi, które się wzajemnie uzupełniają, działają razem w akcjach. To się sprawdza i jest to coś, co warto docenić i rozwijać. Do tej pory zawarto 2206 umów na łączną kwotę ponad 108 mln zł. Z ministerialnego Funduszu Sprawiedliwości zakupiono m.in. 31 wozów strażackich, 2640 defibratorów oraz 592 narzędzi umożliwiających wydobycie uwięzionych osób z pojazdów. W ramach ogólnopolskiego programu pomocy finansowej dla OSP województwo lubelskie otrzymało ok. 10 mln złotych dotacji. W przyszłości kwota dotacji będzie zwiększana.

- Ostatnio za cel wziął Pan sobie walkę z pijanymi kierowcami

– Media przyzwyczaiły nas do liczb w opisie wypadków na drodze z udziałem pijanych kierowców. W tysiącach liczymy wypadki i rannych, w setkach liczbę ofiar. Dziesiątki tysięcy opisują liczbę zatrzymanych za jazdę na podwójnym gazie. W tym zestawieniu parametr - ponad pół promila we krwi -uświadamia nam, jak niewiele trzeba, by spowodować śmiertelne zagrożenie na drodze dla drugiego człowieka. Bo za tymi liczbami stoją konkretne osoby, ich rodziny i tragedia, jaka ich dotyka. Ułamki sekund przekładają się na długie lata – żałoby, leczenia urazów, traumy powypadkowej. Mimo ogromu cierpień spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców czytamy na łamach kolejnych wydań gazet codziennych historie, w których kolejny zamroczony alkoholem kierowca pędzi po autostradzie potężnym, 2-tonowym autem przez ponad 300km. Mimo że mamy restrykcyjne przepisy, wymierzane kary są zbyt niskie, aby spełniały swoją rolę. Jazda w stanie nietrzeźwym jest przestępstwem z art. 178a par. 1 k.k., za które grozi do dwóch lat więzienia. Jednak z tego artykułu w 2017 r. sądy skazały ok. 48 tys. osób – co piątej wyrok zawiesiły. Za kraty trafiło 660 osób. Jedynie ośmiu wymierzono najwyższą karę. Zwykle sądy stosują grzywny i to minimalne – do 1 tys. zł.

- Jak pan zamierza to zmienić?

- Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem Zbigniewa Ziobro zawsze stara się być blisko spraw ważnych dla Polaków. Poważnie podchodzimy do kwestii zapewnienia bezpieczeństwa w naszym kraju, dlatego mocno wspieramy takie kampanie społeczne jak „Trzeźwi na drodze”. Wyznaczyliśmy sobie też trzy główne cele, które realizujemy w tym obszarze. Pierwszym z nich jest podniesienie ogólnokrajowej świadomości Polaków dotyczącej przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Drugi polega na przypomnieniu o nieuchronności grożącej kary za popełniony czyn. Trzeci i ostatni – na rozpowszechnianiu informacji o możliwości otrzymania kompleksowej pomocy z Funduszu Sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych w wyniku przestępstwa. Jesteśmy władzą, która chce nie tylko chronić i zapobiegać, ale również pomagać i leczyć. Jesteśmy władzą, która zawsze będzie stała po stronie ofiar, a nie przestępców. Pod koniec ubiegłego roku Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przyjął trzyletni program tworzenia tego systemu pomocowego ze środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości, a ja przystąpiłem do jego realizacji. Chcemy, aby w ciągu najbliższych trzech lat powstało w Polsce 400 punktów pomocy. Na ten cel zostanie przeznaczonych 350 mln zł. Poważnie podchodzimy do składanych obietnic i już do dziś otworzyliśmy ponad 300 placówek. Nie działamy w ciemno. Identyfikujemy problemy i szukamy skutecznych rozwiązań, żeby dobrze gospodarować tym potężnym budżetem. Doskonale poznałem dzięki temu programowi problemy niemal całej Lubelszczyzny, którą stawiam jako wzór dla całej Polski.

– Kierowany przez pana Fundusz Sprawiedliwości to wymierna pomoc dla ofiar przestępstwa.

– Dla nas najważniejszy jest człowiek i każdemu z pokrzywdzonych należy umożliwić powrót na właściwe tory. Dla ofiar często ważne jest wymierzenie sprawcy ich dramatu sprawiedliwości, ale to często nie kończy sprawy. Bezinteresowna, bezpośrednia pomoc (często psychologiczna czy materialna) są tym, czego poszkodowani przestępstwem potrzebują. Aksjologiczne zorientowanie polityki karnej nie jest proste - często pojawiają się pytania, który jej aspekt umieścić na pierwszym miejscu. Jedni wskażą resocjalizację, inni prewencję - w naszej opinii istotne jest niewątpliwie ukaranie sprawcy, a niejednokrotnie i wysoka kara za najcięższe przestępstwa. Budujemy w ten sposób zaufanie do państwa i jego organów, w ten sposób, że sprawcy przestępstw nie są bezkarni i to nieuchronność kary jest czynnikiem zniechęcającym od zejścia na drogę przestępstwa.

Biuletyn Funduszu Sprawiedliwości:

 

 

 

Ministerstwo sprawiedliwści

i

Autor: Fundusz Sprawiedliwości

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki