Rodzinna tragedia

Pogrzeb ofiar wypadku w Boksycce. Wracali z wesela, zginęli razem. Współny pogrzeb Zenona, Agnieszki, Pawła i Adriana. Zapis relacji

Zenon (+72 l.), Agnieszka (+38 l.), Paweł (+44 l.) i Adrian (+19 l.) to cztery ofiary tragicznego wypadku w Boksycce, który miał miejsce w niedzielę, 28 maja. Razem z 18-letnią Kasią, która także zginęła, oraz 16-letnim Ernestem, który przeżył jako jedyny, wracali z wesela, kiedy w ich osobowe punto wjechał pijany kierowca mercedesa - Piotr M. W sobotę (3 czerwca) ostatnie pożegnanie tragicznie zmarłych członków jednej rodziny. Relacja z uroczystości na naszym portalu.

Pogrzeb ofiar wypadku w Boksycce

Tragedia rozegrała się w niedzielę, 28 maja nad ranem na wysokości wsi Boksycka. Jadący drogą krajową nr 9 samochód marki mercedes, kierowany przez pijanego i naćpanego Piotra M. (37 l.), wjechał w fiata punto, którym sześć osób wracało z wesela. Niestety, pięć z nich zginęło na miejscu. Jedynym ocalałym jest 16-letni Ernest, który trafił do szpitala. W wypadku zginęli: senior rodu Zenon R. (+72 l.), jego syn Paweł (+43 l.), synowa Agnieszka (+38 l.), syn Adrian (+19 l.) z przyjaciółką Kasią (+18 l.) Pogrzeb ostatniej z nich odbył się w piątek, 2 czerwca we Wszechświętych. W sobotę ostatnie pożegnanie członków rodziny R. Poniżej relacja z uroczystości.

Pogrzeb ofiar wypadku w Boksycce. Relacja z uroczystości

13.30 Wracali z wesela, zginęli w jednej chwili. Zenon R. (+72 l.), jego syn Paweł (+43 l.), synowa Agnieszka (+38 l.), syn Adrian (+19 l.) spoczną na cmentarzu w Szewni, skąd pochodzili. Cała czwórka straciła życie w tragicznym wypadku w Boksycce. Zapraszamy na relację z uroczystości.

13.40 Mieszkańcy rodzinnej wsi ofiar tragicznego wypadku nie mogą uwierzyć, w to co się stało. - Cudowni ludzie. Rodzinni, trzymali się razem -wspominają. 

13.51 Zmarłą tragicznie rodzinę pożegnają dziś tłumy. W rejonie kościoła parkuje coraz więcej aut. Chociaż parking pęka już w szwach, wciąż przyjeżdżają kolejne samochody. Żałobnicy zmierzają do świątyni, by towarzyszyć Zenonowi, Pawłowi, Agnieszce i Adrianowi w ich ostatniej drodze.

13.57 Kościół wypełniony jest żałobnikami. Mimo, że a słońcu jest bardzo gorąco tłum gromadzi się również na placu przed świątynią. Wśród żałobników są zarówno osoby starsze, jak i młode. 

14.00 W kościele stoją cztery białe trumny. Właśnie rozpoczyna się uroczysta msza święta pogrzebowa.

14.09 - W tej chwili ciężko opisać uczucia, które są w naszych sercach. Takiego wydarzenia w tej parafii jeszcze nie było, ale wierzymy w opatrzność i miłość bożą. Dlatego dzisiaj chcemy dziękować Bogu za ich życie. Za to dobro, które pozostawili - mówi ksiądz sprawujący mszę. 

14.12 - Chcemy podczas tej Eucharystii prosić o życie wieczne dla nich. O miłosierdzie boże, aby mogli cieszyć się oglądaniem Boga twarzą w twarz. I żebyśmy my po naszej skończonej misji mogli się z nimi spotkać tam, gdzie nie będzie już bólu, smutku, narzekania, łez, ale radość i pokój z bycia razem przy Bogu - mówi kapłan.

14.17 - W tym bolesnym momencie, tak naprawdę trudno cokolwiek powiedzieć. Być może lepiej byłoby milczeć. Ludzkie słowa nie są w stanie wyrazić uczuć, które wypełniają nasze serca - mówi podczas kazania ksiądz. 

14.20Patrząc się na te urny widzimy jeszcze twarze. Słyszymy ich głosy. To już przeszłość - mówi kapłan, a łzy napływają do oczu zgromadzonych w świątyni żałobników. 

14.25 Żałobnicy nie kryją swojej rozpaczy. Trzy młode osoby ubrane na czarno wyszły z kościoła. Jedna z nich zalała się łzami. Towarzyszące jej osoby pomagają jej dojść do siebie. Atmosfera jest pełna bólu i cierpienia po stracie. 

14.30 - Jeszcze tydzień temu widzieliśmy ich. Zenona, który opiekował się żoną, Agnieszkę, która opiekuje się rodziną, Pawła, który przyjechał z Holandii pobyć z rodziną, Adriana, który pisał maturę... - wspomina ksiądz.

14.35 Zakończyło się kazanie. Tuż po mszy urny z prochami zmarłych członków rodziny spoczną na cmentarzu parafialnym.

14.45 Trwa komunia święta. Msza pogrzebowa powoli zbliża się ku końcowi. Po jej zakończeniu kondukt żałobny uda się na cmentarz znajdujący się tuż obok.

15.03 Kilkadziesiąt osób, przyjaciół, sąsiadów rodziny zamówiło mszę w intencji zmarłych. Ksiądz odczytuje informację o planowanych nabożeństwach od kilku minut.

15.08 - Świętej pamięci Zenon żegna ukochaną żonę Zofię, córki Marzenę i Monikę z mężami, kochanych wnuków i wnuczki, chrześniaków - odczytuje duchowny. Ksiądz prowadzący mszę przytacza pożegnania poszczególnych zmarłych członków rodziny R. dla najbliższych. Tym poruszającym akcentem zakończyła się msza. W kościele słychać "Anielski orszak".

15.11 Jedna z kobiet uczestniczących w nabożeństwie nie wytrzymała emocji. Wyniesiono ją z kościoła. Możliwe, że była nieprzytomna.

15.20 Żałobnicy powoli wychodzą z kościoła. Cztery urny zostaną złożone na pobliskim cmentarzu. Nadchodzi moment ostatecznego pożegnania. 

15.27 Pod kościół przyjechała karetka.

15.30 Okoliczni mieszkańcy mówią, że tylu osób na raz jeszcze nigdy nie było na tym cmentarzu.

15.32 Trwa modlitwa przy grobie.

15.38 Mogiła jest usytuowana u podnóża wzgórza, na jakim znajduje się cmentarz. Słychać dźwięk trąbki. Urny spoczęły już w ziemi.

15.41 Tymczasem pod kościół przyjechała druga karetka.

15.56 Pogrzeb dobiegł końca. Bliskim Zenona, Agnieszki, Pawła i Adriana przesyłamy  najserdeczniejsze wyrazy współczucia.

Tragedia w Boksycce - najważniejsze informacje

Wracali z wesela. Zginęli przez Piotra M. , który prowadził auto po alkoholu i narkotykach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki