Potężny pożar bloku w Ząbkach. Prokuratura wszczyna śledztwo. Trwa liczenie strat [ZAPIS RELACJI NA ŻYWO]

Pożar nadal nie został opanowany. Na miejscu pracuje już około 50 zastępów straży pożarnej

Na chwilę obecną na miejscu pracuje 60 zastępów straży pożarnej - przekazał strażak w czasie konferencji prasowej

- Dodatkowo mam też  informację, że już rozpoczęły wejście do środka roty strażaków w celu likwidacji ukrytych zarzewi ognia i przede wszystkim poszukiwań ewentualnych osób, które mogą się w środku jeszcze znajdować - przekazał strażak

Gorąco proszę wszystkich mieszkańców tutaj okolicy, o to, żeby się słuchali do poleceń strażaków i policjantów i nie podchodzili blisko, nie zbliżali się do pożaru. Proszę by nie utrudniali nam działań, a przede wszystkim dbali o własne zdrowie. Mamy nadal przekroczone pyły zawieszone w powietrzu trzykrotnie. Dbajmy o swoje zdrowie - zaapelował strażak.

Nie ma już zagrożenia dla sąsiednich budynków

Strażak przekazał, że na początku były problemy z wodą. - Były problemy z wodą, ponieważ było bardzo duże zapotrzebowanie, a miejska sieć hydrantowa ma określoną wydajność.
Na chwilę obecną mamy zadysponowane kilka cystern i kilkanaście samochodów takich z dużą ilością wody - przekazał strażak w czasie konferencji prasowej

Przyczyna pożaru na razie nie jest znana

Kolejny briefing prasowy zaplanowano na godzinę 22:30 

Na razie nie ma mowy o ofiarach ani osobach poszkodowanych

Do szkoły podstawowej nr 3 w Ząbkach przy ul. Kościelnej 2 można przynosić dary. 

- Potrzebujemy wody, produktów długiej daty przydatności i kosmetyków, takich jak mydło - proszą wolontariusze pracujący na miejscu 

Nadal cały blok objęty jest ogniem. Zdjęcia z drona są przerażające

Akcja ratunkowa wciąż trwa, a mieszkańcy Ząbek ruszyli z pomocą poszkodowanym. W Szkole Podstawowej nr 3, gdzie trafili ewakuowani, ludzie przynoszą pościel, wodę i inne niezbędne artykuły

- W tym budynku, który płonie, mam mieszkanie ma samym parterze. Całe szczęście, że jest szansa, że nie spłonie, może być zalane, ale jeszcze jakieś dokumenty czy rzeczy takie ruchome AGD czy coś może jeszcze będzie można wynieść. Dom już jest albo będzie do rozbiórki. Dobrze, że jestem ubezpieczony – mówi nam pan Dariusz z Ząbek

"Uwaga! Pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach (ul. Powstańców). Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Zostań w domu i zamknij okna. Zachowaj ostrożność" — informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

"Alert RCB o tej treści został przesłany do odbiorców na terenie powiatu wołomińskiego (woj. mazowieckie)".

Na miejscu odbędzie się konferencja prasowa Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej oraz wojewody mazowieckiego 

Moim zdaniem ten pożar nie powstał przypadkowo. No to muszę to powiedzieć z wielką przykrością, ale podejrzewam, że to nie jest przypadek. Coś się dzieje bardzo niepokojącego - powiedział na antenie TVN24 Waldemar Jiers, były strażak, biegły sądowy 

Akcja gaśnicza oraz ratunkowa potrwa nawet do późnego popołudnia w piątek, 4 lipca. Służby wygrodziły teren wokół pożaru

- Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Ząbkach. Okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie - zaapelował rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński. 

Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Ząbkach. Okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie pic.twitter.com/RHgut4CYmJ

— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) July 3, 2025

Walka z żywiołem nadal trwa. - W 10 minut zajął się dach całego bloku - mówi jedna z mieszkanek Ząbek. "Czatujemy tu już kilka godzin"

Tak w pierwszych minutach wyglądał pożar bloku w Ząbkach: 

Sytuacja w Ząbkach.

Wideo: Wawa Hot News 24 pic.twitter.com/FagF625Hlb

— Remiza.pl (@remizacompl) July 3, 2025

Ząbki dziś nie pójdą spać. Wszystko przez pożar, który w czwartek 3 lipca pojawił się na dachu jednego z budynków mieszkalnych przy ulicy Powstańców 62. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na cały obszar. Szczęśliwie mieszkańcy zdołali się ewakuować. Schronienie znaleźli w SP nr w Ząbkach. Mieszkańcy z całej gminy ruszyli im z pomocą. Dostarczają zgrzewki wody i inne artykuły pierwszej potrzeby.

Pożar w Ząbkach. Tłumy wykupują artykuły pierwszej potrzeby
 
 

Tragiczny pożar wybuchł w czwartek wieczorem w Ząbkach. Ogień objął poddasze budynku mieszkalnego przy ul. Powstańców. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się liczne zastępy straży pożarnej i policji. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Sprawę bada policja i biegli z zakresu pożarnictwa. Czy doszło do podpalenia? Służby komentują.

Kończą się działania typowo gaśnicze - przekazała straż pożarna. - Kolejnym etapem będzie szczegółowe przeszukiwanie wszystkich pomieszczeń i lokali mieszkalnych, żeby zweryfikować i mieć pewność w stu procentach, że żadna osoba w tych lokalach się nie znajduje 

Cały dach na całym obiekcie, który jest w literze U został uległ spaleniu. Wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji również uległy spaleniu. Pozostała część lokali zdecydowanie będzie również zniszczona poprzez zalania - mówi Wojciech Kruczek, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej

W działaniach gaśniczych bierze udział około 60 zastępów Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej, około 250 ratowników. Mamy na miejscu 8 drabin oraz podnośników, z których podajemy środki gaśnicze. Podawaliśmy środki gaśnicze na dach, Podawaliśmy również środki gaśnicze od wewnątrz, tworząc linie gaśnicze do wnętrza lokali użytkowych.

Pożar rozwijał się bardzo dynamicznie, bardzo szybko. Było to bardzo trudne, w szczególności w pierwszej fazie pożaru - mówi Kruczek

Mieliśmy 3 osoby delikatnie poszkodowane, które w trakcie naszych działań zgłosiły się do ratownictwa medycznego. Wszystkie te 3 osoby zostały tutaj na miejscu działań. Po opatrzeniu 1 strażak dostał się do szpitala po skręceniu stawu skokowego - poinformował Kruczek

Na pewno całą noc będziemy prowadzić szczegółowe przeszukiwania pomieszczeń. Rano planujemy przeprowadzić spotkanie zespołu zarządzania kryzysowego w celu ustalenia podsumowania działań nocnych oraz ewentualnie ustalenia dalszych działań - dodał Komendant Główny PSP

Samorząd Ząbek zorganizował miejsca noclegowe. Póki co większość mieszkańców zdecydowała się jednak na nocleg u znajomych, u przyjaciół - mówi Mariusz Frankowski, wojewoda mazowiecki

- Wspólnie z Panem Starostą zdecydowaliśmy, że tutaj w powiecie wołomińskim zorganizujemy powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego z udziałem moim, Komendanta Głównego, żeby podsumować ten etap zarówno samego pożaru, jak i tego, jakie kroki podejmiemy dalej - mówi wojewoda mazowiecki. Zapowiedział też pomoc doraźną w wysokości 8 tys. zł dla mieszkańców

W budynku mieszkało około 500 osób w 200 lokalach

Wojewoda zapowiedział też wsparcie psychologiczne dla wszystkich poszkodowanych mieszkańców

Przyczyny pożaru nadal nie są znane. Nie wiadomo też, dlaczego pożar rozprzestrzeniał się tak szybko 

"Ogień został opanowany” - poinformował oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Wołominie mł. kpt. Jan Sobków. Dodał, że strażacy weszli już do budynków i przeczesują pogorzelisko

- Bardzo dużo ludzi chce pomóc i póki co panuje chaos organizacyjny. Jak będziecie przywozić rzeczy to nie będzie gdzie ich składować i powstanie jeszcze większe zamieszanie. Jak będzie wiadomo konkretnie jakie są potrzeby, to na pewno damy znać. Dziękujemy że jesteście z nami - przekazał Hufiec ZHP w Ząbkach

- Bardzo gorąco dziękuję wszystkim mieszkańcom Ząbek za ich serce, za wsparcie. Bardzo szybko nastąpiła zbiórka. Mamy wszystko co jest potrzebne na miejscu - przekazała Małgorzata Zyśk, burmistrz Ząbek

Na miejsce pożaru w Ząbkach skierowano dwustu funkcjonariuszy policji - poinformował zastępca komendanta stołecznego policji podinsp. Krzysztof Ogroński. Policjanci kierują ruchem, by umożliwić pracę strażakom, na miejscu są też technicy kryminalistyczni.

Dziękujemy za śledzenie naszej relacji na żywo. Więcej informacji w piątek, 4 lipca od godz. 5:00

Wracamy do relacji na żywo!

Przypomnijmy - nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny PSP, poinformował w nocy z czwartku na piątek, że pożar został opanowany. – Dogaszane są tylko zarzewia ognia na poddaszu, a kolejnym etapem działań strażaków będzie szczegółowe przeszukiwanie wszystkich pomieszczeń i lokali mieszkalnych. Chodzi o to, by zweryfikować, że nikogo tam już nie ma. Zaznaczam jednocześnie, że do strażaków nie docierają sygnały, że ktoś mógł zostać w budynku – przekazał Kruczek.

Bilans strat jest potężny... Ponad 500 osób straciło dach nad głową, a wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zapowiedział wsparcie finansowe dla poszkodowanych.

Stołeczna Policja poinformowała także, na miejscu pracują technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczają ślady. Ich działania będą niezbędne przy ustaleniu przyczyn pożaru.

- Apelujemy o powstrzymanie się od spekulacji i dezinformacji do czasu oficjalnych komunikatów odpowiednich służb - dodają funkcjonariusze.

- Wyjątkowo trudny dzień dla mieszkańców Ząbek. Pożar bloków przy ul. Powstańców poruszył nas wszystkich. Pozostaję w stałym kontakcie ze służbami – dziękuję im za ogromne zaangażowanie i profesjonalizm - napisała w mediach społecznościowych Arkadiusz Werelich, starosta wołomiński.

Bardzo przykry widok...

Właśnie odstawiliśmy koleżankę do mieszkania obok bloków które się zapaliły w Ząbkach. Masakrycznie to wygląda pic.twitter.com/k8Of72hUHJ

— `·.·★𝓔𝓶𝓸𝓻𝔂 𝓢𝓬𝓸𝓽𝓽·★·.·´ (@_Emory_Scott__) July 4, 2025

- Mamy poczucie, że zrobiliśmy dobrą robotę i stanęliśmy na wysokości zadania. Byliśmy tam, gdzie byliśmy potrzebni. To właśnie do tego szkolimy i właśnie takich postaw uczymy (...) Dziękujemy także każdej osobie, która przyszła z darami lub z rękoma do pomocy, a także za wiadomości z chęcią wsparcia. Będziemy pomagać dalej, ale chcemy to zrobić mądrze, więc apelujemy o chwilę cierpliwości. Pierwsze potrzeby zostały zabezpieczone. Przypominamy, że punkt noclegowy działa w SP3 i jest otwarty - napisali harcerze z hufca Ząbki, którzy kontrolują akcję pomocową.

Jak przekazał Arkadiusz Werelich, starosta wołomiński, o godz. 8:00 zbierze się Sztab Kryzysowy. - Po spotkaniu przekażemy więcej informacji dotyczących sytuacji i dalszych działań - dodał Werelich.

Ulica Powstańców w Ząbkach o poranku wciąż zamknięta. Po wczorajszym pożarze na miejscu wciąż mnóstwo policji, straży pożarnej. Stan powietrza monitorowany na bieżąco. #teraz pic.twitter.com/see6vkfZ1L

— Artur Jarząbek ن🇵🇱 (@Artur_Jarzabek) July 4, 2025

Według najnowszych informacji, strażacy zakończyli działania. Trwa przeszukiwanie pogorzeliska.

W akcji gaśniczej uczestniczyło ok. 250 ratowników i 60 wozów strażackich!

Spłonęło lub jest uszkodzonych ponad blisko 200 mieszkań.

Trwa ustalenie przyczyn pożaru!

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował o możliwym wsparciu materialnym. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób. - Jeśli będzie potrzeba, uruchomimy pomoc na poziomie rządowym - dodał Frankowski.

- Na chwilę obecną powrót mieszkańców będzie trudny - powiedział mł.kpt. Jan Sobków, cytowany przez "WP".

- Wszystkie okoliczności pożaru w Ząbkach zostaną dokładnie zbadane - zapewnił rzecznik rządu Adam Szłapka.

- Obecnie prosimy już na razie nie przynosić darów. Będziemy informować na bieżąco o sytuacji. Dziękujemy Wam! Jesteście niesamowici! - przekazało miasto Ząbki na profilu w mediach społecznościowych.

Wiemy o 4 osobach lekko poszkodowanych: 3 zgłosiły się do służb z objawami zatrucia dymem. Ucierpiał także  strażak - ma skręcony staw skokowy.

Przypominamy, że wszystkie osoby, które potrzebują pomocy znajdą ją w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Kościelnej 2 w Ząbkach.

Służby podkreślają, że akcja gaśnicza była bardzo trudna. Dach budynku w kształcie litery U został całkowicie zniszczony, a wszystkie mieszkania na czwartej kondygnacji spłonęły. Pozostałe lokale ucierpiały w wyniku zalania lub przedostania się ognia. 

Przypominamy, że ok. godz. 8 planowane jest spotkanie zespołu zarządzania kryzysowego, by podsumować nocną akcję oraz ustalić plan dalszych działań.

- Wróciliśmy z osiedla Kopernika. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Każdy z nas dał z siebie tyle, ile miał sił. Teraz wracamy do swoich domów, do swoich łóżek – i choć to daje chwilę ulgi, to nie potrafimy się z tego cieszyć w pełni. Myśli ciągle są z tymi, którzy tej nocy stracili wszystko. Domy, bezpieczeństwo, poczucie normalności - napisali na Facebooku druhowie z OSP Ząbki.

- Strażacy przez całą noc prowadzili działania związane z dogaszaniem pożaru. Zlokalizowano i usunięto ukryte zarzewia ognia. Prowadzono również częściową rozbiórkę elementów konstrukcyjnych dachu w celu dokładnego sprawdzenia i wyeliminowania źródeł zagrożenia. Teren akcji został zabezpieczony, a działania ratowniczo-gaśnicze przebiegały pod nadzorem dowódcy akcji z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa - przekazała Państwowa Staż Pożarna.

Z ostatniej chwili!

- Policjanci teraz prowadzą pod nadzorem prokuratora, czynności w zakresie śledztwa co do ewentualnego przyczynienia się kogoś do tego pożaru w Ząbkach - powiedział w Radiu ZET Czesław Mroczek.

Po wczorajszym pożarze bloku w Ząbkach pojawiają się pseudoeksperci i samozwańczy „fachowcy od wszystkiego”, siejący zamęt na temat przyczyny pożaru. Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na ten temat. Policyjni technicy zabezpieczą ślady, które dokładnie…

— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) July 4, 2025

- Mamy ogromne zniszczenia, cały dach uległ zniszczeniu - mówi na konferencji nadbryg. Kruczek.

- Obecnie na miejscu działań jest 14 pojazdów i 44 ratowników. Te działania potrwają jeszcze do godzin popołudniowych. Są to jeszcze działania polegające na przeglądaniu wszystkich tych miejsc, gdzie może jeszcze tlić się pożar i może występować zagrożenie.

Dopiero wtedy obiekt zostanie przekazany kolejnym służbom do weryfikacji uszkodzeń. Będzie to inspektor nadzoru budowlanego. Oczywiście policja, która będzie prowadziła swoje dalsze postępowanie - powiedział nadbryg. Wojciech Kruczek.

Wojewoda Frankowski:

- Współpracujemy na bieżąco z panią burmistrz, ze starostą powiatu wołomińskiego. Będziemy pracować dla osób, które będą wymagać pomocy doraźnej i tej pomocy związanej z czasowym zakwaterowaniem.

- Wczorajszy dzień to wielka tragedia dla mieszkańców Ząbek, dla samorządu ząbkowskiego. Dziękujemy tutaj z tego miejsca służbom, które sprawnie zadziałały, przeprowadziły ewakuację. Nie ma osób poszkodowanych w pożarze ani ludzi, ani zwierząt, więc to jest w tym całym nieszczęściu pozytywne informacja - powiedziała Małgorzata Zyśk, burmistrz Ząbek.

- Mieszkańcy w większości znaleźli schronienie u swoich rodzin, przyjaciół, sąsiadów. Z całego serca dziękuję za tą wielką solidarność, za to wsparcie ze strony mieszkańców, To że się zmobilizowali, przynosili wszystko co jest potrzebne, nawet w nadmiarze - żywność, koce, materace, wodę. Dołożymy wszelkich starań, żeby udzielić maksymalnego wsparcia, oszacować jakie to są straty - czy budynek nadaje się do remontu, czy nie. Wstępnie mam nadzieję, że się nadaje, bo spaliła się czwarta i piąta kondygnacja i dach - dodała Zyśk.

- Szybko uruchomiliśmy też wsparcie osób, które mogły pojechać do hoteli i wyciszyć się tam, odpocząć na miejscu byli też psychologowie. Od samego początku również psychologowie z Starostwa Powiatowego z Zarządzania Kryzysowego dotarli na miejsce i już w miejscach rozproszonych docierali do mieszkańców - mówi burmistrz.

- Współczuję mieszkańcom i dołożę wszelkich starań, żeby ta trauma po utracie wszystkiego, co posiadaliście Państwo po utracie dobytku, po prostu była jak najbardziej zminimalizowana - wyjaśniła Zyśk.

- Nie znaleziono, na szczęście, żadnych ofiar, żadnych osób poszkodowanych, więc wszystkie osoby, które znajdowały się w obiekcie, zostały ewakuowane bezpiecznie - przekazał nadbryg. Kurczek. Jak dodał, ta sama sytuacja dotyczy zwierząt.

- Pomoc może być do 200 tys. zł, w zależności od zniszczeń - powiedział wojewoda mazowiecki.

- Dziękuję wszystkim służbom, w tym straży pożarnej i policji za sprawne przeprowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczej. Teraz przechodzimy do drugiej fazy działań. Trzeba oszacować ile osób będzie potrzebowało pomocy doraźnej i czasowej, aby zabezpieczyć mieszkańców na najbliższe tygodnie - powiedział wojewoda mazowiecki, Mariusz Frankowski.

- W momencie przyjazdu już duża część obiektu zajęta pożarem, w związku z czym ten czas dojazdu na miejsce i zorganizowania terenu akcji był tym okresem bardzo dla nas trudnym. Też ze względu na dojazd, ponieważ patio, czyli wewnętrzna część obiektu, jest niedostępna dla pojazdów. Więc tam musieliśmy doprowadzić linie gaśnicze i prowadzić te działania z ziemi. Wchodząc później do klatek ewakuacyjnych, a z zewnątrz mieliśmy 8 podnośników, 8 drabin, sumarycznie drabin, podnośników i mogliśmy realizować te działania z góry, bezpośrednio już na palące się kondygnacje - wyjaśnił nadbryg. Kruczek.

- Wstępnie przez nas wykonane czynności polegające między innymi na rozlokowaniu mieszkańców, teraz już trwać będą przesłuchania. Szukamy świadków, którzy wskażą, gdzie ten pożar się rozpoczął, Szukamy świadków, różnych okoliczności czy sytuacji, czy elementów, które mogą mieć związek z zaistnieniem zdarzenia. I to są czynności procesowe. Wykonywane w ramach postępowania przygotowawczego. Kluczowe będzie postępowanie przygotowawcze, które będziemy prowadzić wspólnie z prokuraturą Warszawa-Praga - insp. Dariusz Walichnowski ze Stołecznej Policji.

- Przystępujemy do szacowania dokładnie, ile osób faktycznie będzie potrzebować tej pomocy - powiedział Frankowski i wyjaśnił, że trwa sprawdzanie, ilu poszkodowanych potrzebuje pomocy doraźnej, a ile pomocy czasowej w postaci zakwaterowania.

 Wojewoda dodał, że budynek po pożarze "będzie raczej wyłączony z użytkowania". - To oczywiście się potwierdzi w najbliższych dniach po inspekcji budowlanej, która też dostanie dodatkowe wsparcie co do szybkiej weryfikacji tego budynku - zaznaczył.

📣 ZAPOWIEDŹ | Dziś o godzinie 13:00 przewidziany jest briefing prasowy rzecznika ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych @JacekDobrzynski. Tematem będzie sytuacja na wschodniej i zachodniej granicy Polski oraz pożar bloku w Ząbkach.

🗓️… pic.twitter.com/zuAiyAVbtG

— MSWiA 🇵🇱 (@MSWiA_GOV_PL) July 4, 2025

Wojewoda Frankowski poinformował, że współpracuje z burmistrz Ząbek oraz starostą wołomińskim. Zaznaczył, że płyną także deklaracje pomocy z okolicznych gmin, Warszawy i ze spółek Skarbu Państwa oraz ZUS w sprawie pomocy przedsiębiorcom. - Już przesyłają takie informacje (...) Teraz będziemy dokładnie pracować nad tym, żeby zabezpieczyć te osoby na najbliższe tygodnie - dodał.

Ważne informacje!

Burmistrz Ząbek Małgorzata Zyśk zapewniła, że mieszkańcy bloku przy ul. Powstańców, jeżeli potrzebują jakiegokolwiek wsparcia, powinni kierować się się do Urzędu Miasta Ząbki.

- Sekretariat burmistrza, zarządzanie kryzysowe, pani sekretarz, wszędzie mogą uzyskać informacje - wyjaśniła.

Po opanowaniu rozległego pożaru w budynku wielorodzinnym w Ząbkach pod Warszawą, przedstawiciele rządu i MSWiA apelują o wstrzymanie się od spekulacji i zwracają uwagę na ryzyko dezinformacji. Władze lokalne zorganizowały pomoc dla poszkodowanych mieszkańców.

Czytaj więcej: Pilny apel rzecznika rządu do wszystkich Polaków. Chodzi o pożar w Ząbkach

Rzecznik rządu: na godz. 12.00 premier Donald Tusk zwołał pilne spotkanie ws. ostatnich pożarów i sytuacji na granicy.

- Ze względu na skalę zniszczeń budynek, który ucierpiał w pożarze będzie wyłączony z użytkowania i będzie wymagał gruntownego remontu lub odbudowy - mówił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Pytany o czas odbudowy odparł, że trudno powiedzieć, ale może to potrwać wiele miesięcy, a nawet ponad rok.

Minister rozwoju Krzysztof Paszyk poinformował, że w związku z pożarem budynku wielorodzinnego w Ząbkach zobowiązał Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o pilne wsparcie powiatowego nadzoru budowlanego w działaniach mających m.in. wyjaśnić przyczyny pożaru i ocenić stan budynku.

Na miejscu wciąż pozostaje 45 strażaków oraz ponad 100 policjantów, którzy dogaszają budynek, zabezpieczają teren, zarządzają ruchem i na bieżąco informują mieszkańców.

Na ten moment budynek nadal nie jest bezpieczny do wejścia. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie możliwa ocena jego stanu technicznego. Szacowanie strat oraz ustalenie przyczyn pożaru zostaną przeprowadzone dopiero po zakończeniu dogaszania, w procedurze asystował będzie PINB oraz prokuratura.

Pan Józek, mieszkaniec Ząbek nie kryje swojego przerażenia. - Mieszkamy tu od dwóch lat. Taka tragedia... Tak szybko ten pożar się rozprzestrzenił. Nie zdziwię się jak budynek pójdzie do rozbiórki - mówi z żalem w głosie. - Akurat w metrze pracuję. Tu się pali, tam się pali. Co tu się dzieje? Nie do opisania - dodaje.

Pani Krystyna, sąsiadka bloku obok, opowiada o dramatycznych chwilach ucieczki. - Ten ogień poszedł piorunem! W ostatniej chwili zdążyłam zjechać windą i stałam na parterze, gdy się zaczęło. Po chwili nas przegonili. O 3 nad ranem jeszcze był ogień w mieszkaniach - relacjonuje. 

- Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zmobilizowali się podczas wczorajszej akcji i tym, którzy czekali w gotowości z niesieniem pomocy. Jesteśmy ogromnie wdzięczni harcerzom, którzy bez chwili wahania przystąpili do działania.
Dodatkowo zwracamy szczególną uwagę na powstające zbiórki pieniędzy na rzecz pogorzelców. Na ten moment nie mamy informacji, aby została utworzono oficjalna zbiórka pieniędzy. Pamiętajmy, że poszkodowanych jest naprawdę dużo, a zbiórka finansowa ma sens jeśli ma KONKRETNY cel. Niestety nawet w obliczu tak wielkiej tragedii możemy trafić na kogoś, kto będzie chciał to wykorzystać - przekazali Hufiec ZHP Ząbki. Ci harcerze od początku koordynują akcje pomocy.

Na miejscu pogorzeliska w Ząbkach wciąż pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie, Oddziału Prewencji Policji w Warszawie, Wydziału Ruchu Drogowego, a także Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego.

Policjanci dbają o bezpieczeństwo wszystkich obecnych tam osób i…

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 4, 2025

Prokuratura okręgowa Warszawa-Praga poinformowała o wszczęciu śledztwa w pożaru budynków mieszkalnych w Ząbkach.

Prok. Aleksandra Sroczyńska zastępująca rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przekazała, że śledztwo prowadzone jest pod kątem „sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru”.

Strażacy kończą działania w budynku przy ul. Powstańców w Ząbkach. Trwa szacowanie strat. Mieszkańcy - jak w piątek zadeklarowali samorządowcy - mogą liczyć na pełne wsparcie.

- Aktualnie zarówno policja, jak i prokuratura oczekuje na przekazanie miejsca zdarzenia przez Straż Pożarną oraz decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego odnośnie możliwości rozpoczęcia czynności procesowych na miejscu zdarzenia - powiedziała prok. Aleksandra Sroczyńska zastępująca rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

🔥🚒 Wczoraj wieczorem z powiatu wyszkowskiego został zadysponowany pluton ratowniczy (4 🚒 i 20🧑‍🚒) do pożaru w Ząbkach.

✅ Dziś o 5:00 nad ranem zakończyliśmy nasze działania. Na miejscu dalej pracują strażacy oraz inne służby. pic.twitter.com/rIVgwpurua

— KP PSP Wyszków (@kppspwyszkow) July 4, 2025

Wiceszef MSWiA i były szef PSP Wiesław Leśniakiewicz w rozmowie z PAP ocenił, że pożar był o tyle niestandardowy, że dotknął dużą liczbę mieszkańców.

- Mamy tam 211 lokali, czyli trzeba domniemywać, że jest to 211 rodzin, które na jakiś czas nie będą mogły skorzystać ze swoich mieszkań. To sytuacja kryzysowa nie tylko dla społeczności lokalnej i władz miasta, bo wymaga systemowego wsparcia dla mieszkańców i samorządu lokalnego - ocenił.

Dodał, że konieczne jest zapewnienie mieszkańcom „godnych warunków bytowania”.

Przypominamy - policja poszukuje świadków zdarzenia - osób, które wskażą, gdzie rozpoczął się pożar, a także tych, które przekażą informację o innych okolicznościach mających związek ze zdarzeniem.

W tej chwili, nie są organizowane żadne oficjalne zbiórki pomocowe na rzecz poszkodowanych w pożarze w Ząbkach - poinformowała burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan. Miasto Ząbki poinformowało, że wkrótce zostaną udostępnione informacje o formach wsparcia dla poszkodowanych.

Akcja gaszenia pożaru budynku w Ząbkach nadal trwa, co powoduje, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wołominie nie ma możliwości dokonania oględzin obiektu - poinformował PAP Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski podał, że "pożar dotknął ponad dwieście lokali, a więc ponad pięćset osób". Informował również o możliwym wsparciu materialnym - standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób. „Jeśli będzie potrzeba, uruchomimy pomoc na poziomie rządowym” - dodał wojewoda cytowany przez PAP.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek przekazał w piątek, że ze względu na skalę zniszczeń budynek będzie wyłączony i "będzie wymagał gruntownego remontu, czy odbudowy". Pytany o czas odbudowy odparł, że trudno powiedzieć, ale jednak będzie to zapewne "wiele miesięcy, pewno ponad rok".

- Premier odebrał meldunek od służb w sprawie ostatnich pożarów. Zapewniamy, że każdy kto został poszkodowany nie zostanie pozostawiony bez pomocy. Na miejscu pracują służby. Pojedzie ten minister Tomasz Siemoniak i minister Jan Grabiec - powiedział rzecznik rządu Adam Szłapka.

Reporterzy Eski przeprowadzili wywiad z druhami z OSP Ząbki, którzy opowiedzieli o kulisach dramatycznej akcji. Ich relacja to świadectwo heroizmu, poświęcenia i solidarności: Bohaterzy z Ząbek! Strażacy OSP opowiadają o walce z żywiołem: "Nie spałem 28 godzin"

Z pożarem w Ząbkach walczyło wczoraj 40 zastępów straży pożarnej. Ogień zabrał setkom ludzi dach nad głową. Wśród pogorzelców są rodziny z dziećmi. Również niemowlętami. Pomoc ruszyła kiedy tylko w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o pożarze: Pożar w Ząbkach zabrał im dach nad głową. Dzieci pogorzelców mogą liczyć na żłobek, sale zabaw i sąsiadów

Śledztwo w sprawie pożaru w Ząbkach prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga. Postępowanie jest prowadzone w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Na portalu siepomaga.pl jest prowadzona zbiórka na rzecz pogorzelców z Ząbek.

- Od wczesnego poranka 4 lipca br. mobilni eksperci PZU są na miejscu tragicznego pożaru na osiedlu w podwarszawskich Ząbkach. Kontaktujemy się ze wszystkimi ubezpieczonymi w PZU mieszkańcami bloku objętego pożarem. Uruchomiliśmy uproszczone procedury obsługi, a dziś na miejsce przyjedzie też Mobilne Biuro PZU, w którym poszkodowani będą mogli zgłaszać szkody bezpośrednio, uzyskać informacje o przygotowanych dla nich lokalach zastępczych i inną pomoc - informuje PZU S.A.

- Jeszcze dziś o godz. 16.00 na miejsce pożaru przyjedzie Mobilne Biuro PZU, które rozstawi się pod Szkołą Podstawową nr 3 w Ząbkach przy ul. Kościelnej 2. Ubezpieczonych w PZU mieszkańców bloku objętego pożarem poinformujemy o tym z wyprzedzeniem SMS-ami. W Mobilnym Biurze PZU będzie można zgłosić szkodę, otrzymać pomoc w uzyskaniu lokalu zastępczego oraz wszelkie inne niezbędne informacje - czytamy w komunikacie ubezpieczyciela.

Spłonął duży budynek wielorodzinny w Ząbkach na ul. Powstańców. Pożar poddasza rozprzestrzenił się na poddasze w błyskawicznym tempie, a akcja gaśnicza trwała ponad 12 godzin. Dobrze, że udało się ewakuować wszystkich mieszkańców. Jak to możliwe, że pożar rozprzestrzenił się tak szybko? O potencjalnych przyczynach mówią eksperci: Pożar w Ząbkach. Jaka była przyczyna? Eksperci: mogły zawinić upały

Pożar, który wybuchł w bloku przy ul. Powstańców w Ząbkach, zabrał setkom ludzi dach nad głową. Spłonęły mieszkania, garaże, klatki schodowe. Dziennikarka i pisarka Edyta Folwarska zna ten blok: Przerażająca relacja Edyty Folwarskiej po pożarze w Ząbkach. Mieszkanie Michałka spłonęło doszczętnie!

Wczorajszy pożar, który strawił mieszkania setek rodzin, dotknął też najmłodszych mieszkańców. Rodzicie i ich dzieci, które w jednej chwili straciły dach nad głową, mogą liczyć na pomoc dobrych serc. Żłobki, sale zabaw i sąsiedzi ruszyli z natychmiastową pomocą, oferując opiekę, ubrania i wszystko, co potrzebne, by choć trochę ukoić ich ból.

Dziękujemy za śledzenie naszej relacji na żywo. Zapraszamy na stronę se.pl, gdzie znajdziecie najnowsze informacje na temat pożaru w Ząbkach pod Warszawą.