Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Dlaczego to właśnie tam doszło do zbrodni?
Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, a rzecznik prokuratury, prok. Piotr Antoni Skiba, rzuca nowe światło na motywacje sprawcy. Według śledczych, wybór miejsca mógł nie być przypadkowy.
Prok. Skiba podkreśla: „Kampus był takim miejscem, w którym on przebywał, w którym się poruszał, do którego miał prawo wejść, gdzie miał prawo przebywać. Sam fakt, że doszło do zdarzenia kilka metrów od budynku wydziału prawa, na którym odbywały się zajęcia, w których mógł uczestniczyć, wskazuje na to, że było to miejsce, w którym czuł się w odpowiedni sposób bezpieczny i akceptowalny”.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Bezpieczeństwo na UW
Czy Uniwersytet Warszawski, miejsce kojarzone z edukacją i bezpieczeństwem, stało się areną tragedii, ponieważ sprawca czuł się tam pewnie? To pytanie zadają sobie teraz wszyscy.
Śledztwo w sprawie ataku na Uniwersytecie Warszawskim ujawnia coraz więcej mrożących krew w żyłach faktów. Prokuratura bada wszystkie możliwe motywy działania Mieszka R., a opinia publiczna z niecierpliwością oczekuje na wyjaśnienie przyczyn tej tragedii.
Czytaj też: „Musimy reagować na zmieniający się świat”. Rektor UW w dosadnych słowach po ataku na kampusie
Po tych dramatycznych wydarzeniach, kwestia bezpieczeństwa na Uniwersytecie Warszawskim staje się priorytetem. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej głos zabrał rektor UW, prof. dr hab. Alojzy Z. Nowak.
– Musimy reagować na zmieniający się świat. […] Uniwersytet musi pozostać otwarty, ale świat się zmienia i musimy to dostrzegać. Rozpoczęliśmy już dziś pracę, żeby strażnicy mieli dodatkowe narzędzia do reakcji w takich przypadkach.
Prof. Nowak odniósł się także do niepokojących sygnałów, które krążyły po sieci tuż przed atakiem. – Były wpisy o tym, że ktoś biega z siekierą. Nikt nas o tym nie poinformował. A przecież mamy system informowania o zagrożeniach. Proszę was, informujcie się nawzajem i reagujcie.
Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim